Mój blog mnie dołuje.

Mój blog jest wobec mnie bezlitosny. Wyjątkowo. Okazuje się, że w salonach piękności bywa częściej niż ja. Trochę mu zazdroszczę.





Po raz kolejny, nie zliczę już który poprawiłam co nieco oblicze bloga. Tak tyci tyci. Trochę przypudrowałam mu nosek.


Po pierwsze na stronie głównej zobaczycie jedynie piękny kafelkowy układ najnowszych postów. Zdjęcie plus odrobina tekstu na zachętę.



Za to po wejściu w posta ukażą się Wam wszelkie wodotryski. Odsyłacze do Facebooka, Instagrama, wszelkie listy popularnych postów, żebyście mogli więcej poczytać, ikony zdjęć z instagrama, abyście mogli więcej pooglądać







Na samym dole, zarówno na stronie głównej, jak i pod postami, znajdziecie pole z kategoriami, abyście mieli łatwy dostęp do wpisów, które najbardziej Was interesują:



A na koniec coś, co najbardziej mnie cieszy i o co powinnam była zadbać już dawno, dawno temu to fakt, że teraz (przynajmniej w założeniu) bez problemu można czytać bloga na telefonie i tablecie!



Poza tym nieodłącznym elementem zmiany szablonu jest, poza estetycznymi korzyściami, fakt, że po zmianie wyglądu przychodzą nowe siły do pisania. Bo przecież blog jest teraz taki piękny, taki nowy, taki świeży, taki wow, że nie może stać niedotykany prawda? Nowe posty wyglądają teraz tak prześlicznie, że nic tylko pisać i czytać i przeglądać stare posty, żeby zobaczyć jak wyglądają w nowym makeupie ;)

Have fun! Mam nadzieję, że się przyjmie.
Gdybyście mieli jakieś problemy z nowym blogiem dajcie koniecznie znać.
Małż twierdzi, że się nudzi. Będzie miał co robić.



3 komentarze:

  1. No jest ladniusio, ale jak dla mnie troszke za duzo wodotryskow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle samo, co przy poprzedniej wersji.
      Mam nadzieję, że ilość wodotrysków nie przeszkodzi Ci w zaglądaniu tutaj ;)

      Usuń
  2. Szablonik cacy ;) fakt jest troszkę nowocześniej niż poprzednik, ale imho zmiany poszly w dobrym kierunku. Nawet wcisnąłem kilka linijek kodu tu i tam ;)

    OdpowiedzUsuń