5 wskazówek dla posiadaczy drewnianych tarasów

Jakiś czas temu podzieliłam się z Wami pomysłami na aranżację tarasu. To był okres przygotowań do własnego miejsca odpoczynku. Bo kiedy kurz jako tako opadnie na budowie, kolejnym etapem jest poszukiwanie zakątka do odpoczynku.




Zarówno małż, jak i ja większość swojego życia spędziliśmy na wsi, dlatego też nie wyobrażaliśmy sobie wyboru betonowego tarasu. Nie po to wyprowadziliśmy się z bloku na wieś, żeby znowu wprowadzać się w betony. Naturalnym wyborem było drewno.

Pomimo, że drewno naszym zdaniem wygląda najlepiej, najprzytulniej i najatrakcyjniej, trzeba wiedzieć, że utrzymanie takiego tarasu to nie lada wyczyn.



Jeśli tak, jak my, zdecydujecie się na drewniany taras musicie pamiętać o paru regułach.

Przede wszystkim kluczową sprawą jest odpowiednia impregnacja tarasu. My zdecydowaliśmy się na 4 (!) warstwy impregnatu. Pierwsze dwie były wykonane technicznym bezbarwnym impregnatem, którego zadaniem jest po prostu ochrona drewna przed szkodnikami i warunkami atmosferycznymi, takimi jak chociażby deszcz, czy wilgoć zimą.

Kolejne dwie warstwy to olej przeznaczony specjalnie do desek tarasowych. Nadał on kolor oraz dodatkowe zabezpieczenie.




Wybierzcie drewno trwałe. Zapomnijcie o tańszych deskach, bo szybko się zużyją. Nie ma konieczności inwestowania w drogie drewno egzotyczne, choć ponoć jest najlepsze na taras, ale zrezygnujcie ze świerku, który pomimo, że jest tani, posłuży wam dwa, góra 3 sezony. Szkoda pieniędzy. My zdecydowaliśmy się na modrzew, który jest taką średnią półką jeśli chodzi o tarasowe deski.

Pamiętajcie również o sezonowym przeglądzie. Jeśli chcecie, aby taras posłużył Wam latami, musicie go regularnie czyścić. Przyda się szczotka o długim sztywnym włosiu, która poradzi sobie z zabrudzeniami takimi jak piasek, kurz pomiędzy ryflowaniami - to tam zalega największa ich ilość. Po zamiataniu przyda się obfite umycie tarasu. Idealnie nada się do tego myjka ciśnieniowa, ale jeśli takiej nie posiadacie, zwykły wąż ogrodowy również sobie poradzi.



Będę Was namawiać na olejowanie co sezon. Przed użytkowaniem, na wiosnę, ale również po skończeniu sezonu, jesienią, aby odpowiednio zabezpieczyć deski przez zimą. Słońce nie jest najlepszym przyjacielem drewnianego tarasu, z prostej przyczyny. Deski niestety płowieją, tracą swoją intensywną barwę, matowieją. Dlatego też tak ważne jest ponowne olejowanie.

Odradzam wszelkiego typu lakiery. Pomimo, że wydawałoby się, że jest to najtrwalsza metoda zabezpieczenia przed uszkodzeniami mechanicznymi, musicie mieć na uwadze, że lakier po pewnym czasie się łuszczy i konieczne będzie zerwanie całej powierzchni. Szczerze powiedziawszy, to ja już wolę cyklicznie poolejować.

Bez względu na to, z jakiego materiału wykonacie taras, życzę Wam, aby służył Wam latami, abyście odpoczywali na nim ile tylko się da i aby był miejscem niezapomnianych imprez.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz