Domowy sos słodko-kwaśny

Niedawno odwiedzili nas znajomi, którzy tak, jak my hobbystycznie zajmują się wyrobem własnych wędlin, wędzeniem kiełbas i szeroko pojętym wekowaniem co tylko się da. Szybko temat zszedł na sposoby wekowania, przerabiania, marynowania i na wymianę przepisów.


Biorąc pod uwagę, że sezon pomidorowy już się zaczął, a pamiętając, co działo się w zeszłym roku z ilością owoców, która wyrosła na krzakach, przyjmuję z dobrodziejstwem inwentarza wszelkie pomysły na przetwory z pomidorów.

Znajomi podzielili się pomysłem na wpakowanie w słoiki wszelkiego sezonowego dobra, jakie tylko istnieje. Zamykają wszelkie warzywa w słoiki zmieniając je w domowe sosy, dzięki którym zimą cieszą się z pełni smaku, jak również zaoszczędzają czas na przygotowanie posiłku. Wystarczy jedynie dogotować ryż, podsmażyć pierś z kurczaka i danie gotowe.

Warto więc poświęcić trochę czasu latem, aby smak świeżych warzyw towarzyszył nam również zimą, kiedy za tym smakiem najbardziej tęsknimy.

Przeszperałam internet i wyszukałam przepis, który z pewnością nadaje się do zamknięcia w słoku. Jeśli nie jesteście fanami domowych przetworów wykorzystajcie ten przepis jako inspirację na letni obiad.


Inspirowałam się przepisem Olgi Smile - kto nie zna, niech szybko nadrobi zaległości. Prawdziwa skarbnica wiedzy, jeśli chodzi o domowe przetwory.

Link do przepisu znajdziecie tutaj -> Klik.

Z uwagi na fakt, że małż nie przepada za papryką postanowiłam ją zastąpić cukinią.

Wykonanie jest banalnie proste:

1. Kroicie na kawałki warzywa. Ja wykorzystałam cebulę, pokrojoną w piórka, cukinie bez obierania pokroiłam w kostkę, ananasa w drobne cząstki, papryczkę chilli w plastry.

2. W połowie szklanki soku z ananasa z puszki i soku z 2 cytryn rozpuszczacie 4 łyżki brązowego cukru. Wlewacie na głęboką patelnię, podczas podgrzewania cukier lepiej się rozpuści.

3. Do powstałego sosu dorzucacie pokrojone warzywa - razem się podduszą, a smaki dobrze się połączą.

4. Gdy warzywa są miękkie dolewacie przecier pomidorowy. Możecie wykorzystać gotowy, taki, jaki lubicie, lub po prostu rozgnieść 3-4 pomidory za pomocą praski do ziemniaków. Wszystko razem podgrzewacie.

5. Na osobnej patelni podsmażacie mięso. Ja akurat pod ręką miałam kawałek szynki. Możecie wykorzystać pierś z kurczaka lub indyka.

6. W małej filiżance trzeba rozpuścić 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej w zimnej wodzie. Gotową mieszankę wlewamy do sosu - zagęści nam to cały sos warzywny i nabierze charakterystycznego wyglądu dla tego typu sosów.

Najlepsze w tym przepisie jest to, że możecie go dowolnie modyfikować. To, jakich warzyw użyjecie zależy tylko i wyłącznie od Waszych upodobań. Sięgnijcie po kukurydzę z puszki, pędy bambusa, marchewkę, paprykę, jeśli lubicie.

Potem pozostaje tylko wcinać po łokcie.






Po wypróbowaniu tego przepisu jestem przekonana, że po pierwsze sięgnę po niego jeszcze nie raz.
Po drugie zaopatrzę się w hurtowe ilości warzyw, żeby pozamykać to cudo w słoiki! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz