Domowe Mydełka

Mam to niebywałe szczęście, bądź nieszczęście, nie mogę się zdecydować, że posiadam przyjaciółkę z o wiele ciekawszymi pozycjami książkowymi, niż moja biblioteka publiczna.


Dla mnie jest to o tyle dobra sytuacja, że nie przepłacam za ponadterminowe trzymanie książek.
Dla niej jest to o tyle niefortunna sytuacja, że głupio jej jest ode mnie tą opłatę ściągać. A powinna.

Dżoana! Obiecuję, że niedługo oddam wszystkie książki, jakie jeszcze przetrzymuję!

Jedną z wielu pozycji na jej półce jest książka o wykorzystaniu ziół w domowej kosmetyczce. Książka nie dość, że jest sporą dawką wiedzy o ziołach i ich wykorzystaniu, ale też zawiera ogromne ilości przepisów na kosmetyki.  Na wszelkie smarowidła, które dziewczyny kochają najbardziej, czyli balsamy, odżywki, kremy, peelingi i nie tylko.

Dobrze, że tej książki nie pożyczyłam, bo nie wypłaciłabym się do końca życia. 

Po krótkiej konsultacji i wypróbowaniu mydełek domowej roboty, wykonanych przez koleżankę, stwierdziłam, że kiedyś też zrobię domowe mydełka.


Powiem wam, że to całkiem niezła frajda. Zwłaszcza, że samemu można dobrać sobie zapach, kolor, jak również właściwości takiego mydełka.

Internet jest pełen pomysłów, przepisów i rozwiązań. Trzeba tylko znaleźć odpowiednią ilość czasu, bo zrobienie takiego mydełka jest czasochłonne. Nie jest natomiast trudne.






U mnie na pierwszy ogień poszła kawa z olejem kokosowym. Pachnie nieziemsko! Małe ziarenka kawy to idealny peeling, a olej kokosowy cudownie nawilża. 2 w 1. 

Z racji takiej, że nie mogłam się zdecydować zrobiłam też od razu mydełko z oliwką i zieloną herbatą.




Muszę przyznać, że to zajęcie jest wielce wciągające i zaczynam już dobierać nowe kompozycje zapachowe i wybierać formy.

Najprostszy przepis na domowe mydełko to ten z wykorzystaniem białego bezzapachowego mydła, bądź resztek.

Wykonanie jest banalnie proste. Na tarce o dużych oczkach, ściera się mydło, a następnie roztapia je w kąpieli wodnej. To jest najdłuższy proces. Trzeba doprowadzić mydło do konsystencji pasty. Można sobie ułatwić dodając do mydła tłuszcze, na przykład wspomniany wcześniej olej kokosowy, albo oliwkę oraz wodę. Musicie jednak uważać na ilość wody, inaczej mydełko będzie miało problem z odpowiednim zastygnięciem.

Jeśli skusicie się na mydełko domowej roboty, koniecznie dajcie znać jakie zrobiliście.
To co? Próbujecie?



2 komentarze:

  1. uwielbiam robić rzeczy sama :) mydełek jeszcze nie próbowałam, choć wszelkie błyszczyki i peelingi do ust już mam za sobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błyszczyki? a to Ci ciekawostka, muszę spróbować. :)

      Usuń