Muszę się trochę pokajać

Uuuuuu, chyba nie będę miała żadnego dobrego usprawiedliwienia na tak długą nieobecność. Dlatego kajam się dziś przed Wami, mocno biję w pierś i obiecuję poprawę.


Wsiąkłam i przepadłam, jak już mówiłam prawdopodobnie nic nie sprawi, żebyście przychylniej spojrzeli na moją nieobecność, ale poniżej znajdziecie parę podsumowań.  No to jedziemy.





  • Książki. Duuużo książek.


Bronię się rękoma i nogami przed umieszczeniem mojej osoby w gronie statystycznego Polaka nieczytającego książki.
Są dwie sprawy, które pomagają. Po pierwsze - codzienne dojazdy do i z pracy pociągami. Przyjemne 50 minut na wyłączenie się ze świata. W jedną stronę. Po drugie Kindle. Jak, ja się jeszcze raz pytam jak ja mogłam do tej pory żyć bez czytnika. Nie umiem znaleźć odpowiedzi na to pytanie, pomimo usilnych starań. Wygoda, poręczność, oszczędność miejsca w torebce, możliwość zapamiętania strony, kiedy okazuje się, że tak wsiąkłam w treść, że prawie przegapiam przystanek. Cud, miód malina.

To, co pomaga też w utrzymaniu reżimu w wytrwaniu w postanowieniu to, jak zawsze twierdzę - upublicznienie Twoich zamiarów. Na FB jest grupa "Przeczytam 52 książki w 2017". Ja jestem totalnie w lesie, ale staram się gonić:

1/52 - Dlaczego zalando? - dla wszystkich tych, którzy interesują się tym, jak powstają giganty na rynku, czy przypadkiem, czy przez czysta kalkulacje i analizę. Kolejna historia na zasadzie "z garażu na pierwsze miejsca rankingów".
2/52 - "Chujowa Pani domu" - 3 sceny perełki, na poziomie śmiania się do samej siebie w pociągu. Reszta ok, ale spodziewałam się większego kalibru.
3/52 - Konan Destylator - pozycja must read dla fanów Jakuba Wędrowycza, jednakże w moim rankingu wciąż, niezmiennie na podium Weźmisz czarno kurę.
4/52 - Immunitet, Remigiusz Mróz.- przepadłam totalnie, ale nie jestem w stanie wytłumaczyć logicznie dlaczego na pierwszy ogień poszła ostatnia część serii. Główna bohaterka przypomina mi dr.House'a tylko w prawniczym wydaniu. Lecę po wcześniejsze części.
5/52 - Kasacja - Remigiusz Mróz - Wzięłam się za całą serię z Chyłką. Jadę od początku;)
6/52 - Zaginięcie - 2 z 4 części z Chyłką w roli głównej. Aktualnie na tapecie.

Po serii z Chyłką zamierzam zabrać się za Bondę. Daj mi koniecznie znać czy warto!

  • Reorganizacja życia part 229746352.



To mój główny powód odstawienia bloga na dalszy plan.  Musiałam się na nowo zorganizować, poukładać, przemeblować zwyczaje. Dołączyłam od grudnia do fantastycznego zespołu, ale przyzwyczajenie się do funkcjonowania w zupełnie innym trybie i towarzystwie niż dotychczas pochłonęło całą moją energię. Już przywykłam, już wróciłam na odpowiednie tory. Niedługo opowiem Wam co, dlaczego i jak zrobiłam. Po tych 3 miesiącach mogę jedynie powiedzieć, że warto było. Warto jak nigdy.
  
  • Zestarzałam się.



Jeszcze mogę powiedzieć, że jestem po dwudziestce, niemniej jednak data zmiany kodu na 3 z przodu nieuchronnie zbliża się wielkimi krokami. Musiałam nad tym trochę pobiadolić w swoich 4 ścianach, pomyśleć co dalej, co się udało, żeby potem wszystkie swoje notatki spalić i stwierdzić, że nie ma nad czym dumać. Hue, hue, hue.

Trzeba, chyba, prosto w twarz przyznać: Nie chciało mi się. Skręciłam na inne tory i było mi z tym dobrze. Ale wracam, bo mi brakuje pisania. Więc jestem. Mam nadzieję, że Ty też.

A co u Ciebie działo się przez te 3 miesiące?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz