Niezawodny sposób na zamianę pyry

Jakiś czas temu usłyszałam o ciekawej zasadzie, nigdy przeze mnie w sumie nie wypróbowanej, ale kiedy tylko nadarzy się okazja, będę gotowa do testów.


Postanowiłam mocniej popracować nad jadłospisem, dlatego wszystko co wysokokaloryczne zamieniam na warzywa i lżejsze wersje wszystkiego co się da. W ten sposób zamiast białego ryżu, na talerzu ląduje jego brązowa wersja. Makarony tylko razowe i w niewielkiej ilości. To boli mnie najbardziej. Czerwone mięso zastąpiłam białym i wprowadziłam znacznie większą, niż do tej pory, ilość ryb w tygodniowym menu.




Gdzieś, nie pamiętam już gdzie, usłyszałam zasadę wykluczenia białych produktów. Żeby osiągnąć super wyniki wystarczy nie jeść cukru, soli i mąki. Tyle. Jeśli uda Ci się wykluczyć wszystko z diety co jest przygotowywane za pomocą tych składników i zastąpić je czymś innym,  to podobno (piszę podobno, bo nie wypróbowałam tego JESZCZE)  rezultaty są ogromne.

Dlatego też podczas mojego weekendowego pichcenia staram się trzymać tej zasady i niestety słodkie łakocie odchodzą w zapomnienie.

Chleb i pyry też.

Kiedyś nie wyobrażałam sobie obiadu bez pyrów. Znalazłam za to sposób, na ich zastąpienie. Jest inaczej. Nie pamiętam, szczerze powiedziawszy, kiedy ostatnio jadłam pyry. Nie cierpię z tego powodu.

Dlatego w sobotę na obiad była ryba, dorsz, z cytrynowym sosem, a do tego kasza jaglana z warzywami.

Żeby przygotować taką kaszę potrzebujesz:

1. 1 szklankę kaszy jaglanej,
2. pół cukinii,
3. 2 małe cebulki,
4. garść szpinaku,

Kaszę jaglaną ugotujcie wedle przepisu podanego na opakowaniu. Cebulę pokrój w półtalarki, cukinię wedle uznania (ja pokroiłam w małe słupki), a szpinak posiekaj niezbyt drobno.

Na dosłownie łyżce oliwy podsmaż warzywa w kolejności: cebula, cukinia, szpinak i po prostu wymieszaj z kaszą.







P.S. Ryba jest po porstu usmażona na suchej patelni, dlatego też się rozpada. Skroplona jest sosem cytrynowo - czosnkowym. Do łyżki oliwy dodaj 2 łyżeczki soku z cytryny, posiekany jeden ząbek czosnku i posiekane zioła, chociażby koperek, albo pietruszka. Liście sałaty skroplone są odrobiną octu balsamicznego.

Gwarantuję, że po takim obiedzie będziecie najedzeni, ale nie przepełnieni.

Kto wypróbuje?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz